Autor |
Wiadomość |
<
~
Aleey
|
|
Wysłany:
Pon 16:30, 05 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Ja uznałam, że muszę chodzić do szkoły, żeby się czegoś nauczyć, bo po prostu nie mam na tyle samodyscypliny, żeby się zmusić do regularnych ćwiczeń, kiedy nikt mnie nie pilnuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:24, 05 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
W sumie też racja. Choć z drugiej strony - jak ktoś chce, to i w domu się nauczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:42, 05 Mar 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja mam z kolei na odwrót. Jak wiem, że MUSZĘ coś zrobić, (jak np. iść do szkoły muzycznej), od razu mi się odechciewa, a jak robię coś, bo po prostu mam na to ochotę i nikt mnie do tego nie zmusza, to od razu jakoś mi przybywa zapału. Taka już jestem, że lubię wszystko robić na opak. Jak mi mówili ucz się grać na gitarze, bo jest i masz taką możliwość, to tylko popatrzyłam krzywo stwierdzając, że gitary to ja chętnie posłucham, ale na pewno nie będę na niej grać. A jak mi powiedzieli, że na saksofonie grać nie mogę, to się parłam i tym bardziej mam na to ochotę. I tak jest w sumie ze wszystkim. jak mi ktoś powie "zrób coś" to na 80% tego nie zrobię xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|